Jakiś czas temu pokazywaliśmy jak uszyć Snuggle. Dzisiaj propozycja dla najmłodszych - oryginalny ocieplacz w kształcie ogona syrenki. Małe dziewczynki będą zachwycone! Wystarczy mała modyfikacja (kolor materiału, kształt płetwy) i mamy świetną niespodziankę dla chłopców. A pamiętajmy, że wielkimi krokami zbliża się dzień dziecka ;)))

Wraz z nadejściem Nowego Roku stawiamy sobie pewne postanowienia i nowe cele. Ja w tym roku postanowiłam być bardziej ECO. Zmniejszanie ilości odpadów w moim domu chciałam połączyć z pasją - szyciem. Pierwszą rzeczą, jaka przyszła mi do głowy i jaką zrealizowałam od razu było "resztkowe szycie", czyli wykorzystywania skrawków materiałów. Płatki do demakijażu wielokrotnego użycia okazały się strzałem w dziesiątkę! Dzisiaj pokaże Wam, jak w szybki sposób zrobić coś z niczego ;)

Zima zbliża się wielkimi krokami, czuć to szczególnie w nocy... Czas rozpocząć przygotowania!

Dzisiaj proponujemy uszycie ślicznego śpiworka, dzięki którym nasze maluchy będą czuły się przytulnie i baaardzo cieplutko. Wykonany z wodoodpornej tkaniny, ocieplony, z odpinanym futerkiem i ściągaczem przy główce. Dodatkowo posiada ochraniacz przy bucikach od środka, możliwość rozpięcia śpiworka od dołu i cieplutki, rozwijany kołnierz przy rączkach - to jego największe zalety!

Macie ochotę na stworzenie czegoś oryginalnego dla swojego maluszka? Myślę, że to strzał w dzieciątkę.

Niebanalny śpiworek "rekin" - cieplutki, milusi, niezwykle oryginalny. Ogrzeje dzieciaka nie tylko w chłodne jesienne i zimowe wieczory. Jest też świetną alternatywą dla standardowych przedszkolnych śpiworków! Syn/córka będzie miała swoje wyjątkowe, cieplutkie okrycie. A dla tych dzieciaków, które właśnie zaczynają swoją przygodę z przedszkolem, taki otulacz z pewnością doda odwagi ;)

Ktoś nie lubi rekinów? Wystarczy zrezygnować z bocznych płetw, dodać kolorowy ogonek. Powstawnie śliczna syrenka! Moliwości jest tak wiele...

Nie ukrywam, śpiworek nie jest łatwy. Ale radość dziecka - bezcenna ;) 

Małe bobasy lubią się przytulać, a taki kokon/otulacz potrafi na chwilę zastąpić matczyne ręce. Co więcej można go używać np. w wózku jako dodatkowy materacyk, na dywanie czy kanapie jako leżaczek (zapobiega sturlaniu), w łóżku rodziców jeśli maluszek śpi z nimi, gdy dziecko zaczyna siadać - zamiast obkładania go poduszkami, a przy odrobinie wyobraźni nawet jako sanki (mój 2,5 letni synek: "mamusiu to sianki") :D

 Praktyczny tutorial jak uszyć śpiworek do sanek.